Najszybsze bolidy świata niejednokrotnie były ujarzmiane przez kobiety. Płeć piękna ma więc swój wkład w historii Formuły 1 – dokładnie pięć pań – sprawdź, kim były!
W roku 2019 powstała seria wyścigów W Series – stworzona tylko dla płci pięknej. Ma to być odpowiednik Formuły 1. W wyścigach tych biorą udział najszybsze kobiety na świecie. Co ważne, w tej serii swój udział ma także Polska. Startuje w niej bowiem Małgorzata Rdest. Jak to jednak wygląda w Formule 1? W ostatnich latach kiepsko, były dwie zawodniczki, które odgrywały rolę kierowców testowych – Maria de Villota z Hiszpanii oraz żona jednego z działaczy zespołu Williams, Brytyjka Susie Wolff. W XX wieku było kilka kobiet, które może nie miały większych sukcesów w Formule 1, startowały jednak przynajmniej w kwalifikacjach, a jedna z nich zdobyła nawet punkty, dokładnie 0,5 pkt. Przybliżymy sylwetki i kariery pięciu kobiet, które miały możliwość wystartowania w zawodach Królowej Motorsportu.
Włoszka urodzona w roku 1926, zmarła w 2016. Pierwsza kobieta, która zasiadła za sterami bolidu. Swoją przygodę z wyścigami zaczęła już w dzieciństwie, nie były to jednak samochody, a jazda konna. To bracia namówili ją do spróbowania swoich sił w zmotoryzowanych wyścigach. Szybko się okazało, że była to dobra decyzja. Pierwszy start Maria Teresa de Filippis zaliczyła w roku 1958 w GP Monako dla zespołu Maserati. Niestety nie zdołała się zakwalifikować. Swoją drugą szansę otrzymała w GP Belgii, tam poszło jej znacznie lepiej, zajęła 10. lokatę. Włoszka została zgłoszona do zawodów rangi Grand Prix pięć razy, tylko trzy razy zakwalifikowała się jednak do głównego wyścigu. Niestety punktów nie udało jej się zdobyć.
Maria Grazia “Lella” Lombardi swój pierwszy start w Formule 1 zaliczyła 16 lat po de Filippis, w roku 1974. Było to Grand Prix Wielkiej Brytanii, niestety słaby start w kwalifikacjach nie dał jej szansy udziału w wyścigu głównym. Pierwszy raz na starcie wyścigu stanęła w RPA, a w GP Hiszpanii zyskała swój pierwszy, historyczny punkt, dokładnie 0,5 punktu, bo wyścig przerwano na 29. okrążeniu. Na 25. kółku lider wyścigu, Niemiec Rolf Stommelen, wypadł z trasy i w rezultacie odniósł poważne obrażenia, niestety w tej kraksie śmierć poniosły cztery inne osoby. Nic dziwnego więc, że wyścig przerwano. Lella do wyścigów Formuły 1 zgłoszona była 17 razy, 12 razy udało jej się zakwalifikować do głównych zawodów. Niestety w wieku 50 lat zmarła na raka, było to w roku 1992. Zapisała się na kartach historii jako pierwsza kobieta z dorobkiem punktowym w Formule 1. Ponadto w roku 1981 zajęła 2. miejsce w wyścigu na 1000 km Silverstone. Występowała w takich zespołach jak RAM, March czy Williams.
Oprócz wymienionych dwóch kobiet jeszcze tylko trzy były zgłoszone do startów. Niestety żadna z nich nie zdołała nawet się zakwalifikować do wyścigów głównych. Mimo wszystko zapisały się w historii Królowej Motorsportu. Dwa lata po pierwszym starcie Lelli swoją przygodę z tym sportem rozpoczęła pierwsza Brytyjka za sterami bolidu, czyli Divina Galica. Warto zaznaczyć, że jej ojciec był Polakiem. Co ciekawe, Divina swoją karierę rozpoczęła od narciarstwa. Reprezentowała nawet Wielką Brytanię na trzech igrzyskach olimpijskich. Swój pierwszy start w Formule 1 zaliczyła w roku 1976, ale nie zakwalifikowała się do wyścigu głównego, startowała także w Argentynie i Brazylii, ale z takim samym skutkiem. Jej ostatni start miał miejsce w roku 1978.
Zaledwie rok po ostatnim starcie Brytyjki pierwszy raz do zawodów rangi Formuły 1 została zgłoszona Desire Wilson, która reprezentowała Związek Południowej Afryki – dominium brytyjskie (teraz RPA). Tylko raz została zgłoszona do zawodów, ukończyła je na ostatnim miejscu. Osiągała natomiast sukcesy w wyścigach Aurora F1 Series – to tam jako jedyna kobieta w historii zwyciężyła w bolidzie Formuły 1.
Wracamy do Włoch, bo ostatnią kobietą, która zasiadła za sterami bolidu F1 na oficjalnej imprezie, była Giovanna Amati. Wystartowała w roku 1992 w GP RPA w zespole Brabham. Niestety ekipa spóźniała się z przygotowaniem bolidu, Amati miała małe doświadczenie. W konsekwencji na treningu pojawiła się tylko na sześć obrotów, a przez kwalifikację nie udało jej się przebrnąć.
Współcześnie największą nadzieją na pojawienie się kobiety w wyścigu F1 jest Tatiana Calderón, która od 2018 roku jest kierowcą testowym w zespole Alfa Romeo. Są pewne szanse, że to ona zostanie kolejną kobietą w Formule 1 po Amati – na co wszyscy bardzo mocno liczą i w to wierzą, szczególnie w Kolumbii, z której pochodzi.
(fot. pixabay.com)