Polskę i Ukrainę łączą wspólne wielowiekowe dzieje. Warto wybrać się za wschodnią granicę z rodziną i sprawdzić, co ciekawego można tam zobaczyć.
Ukraina może nam kojarzyć się z wieloma różnymi rzeczami – wielu osobom na pierwszą myśl przychodzą słodycze o charakterystycznym posmaku. Najsłynniejszą na całym świecie marką wyrobów cukierniczych z tego państwa jest Roshen. Co ciekawe, jej założycielem jest Petro Poroszenko, który od 2015 do 2019 roku piastował urząd prezydenta. Ukraina to także kawior, suszone rybki i kalmary – to prawdziwe przysmaki w tamtych stronach, które można kupić w atrakcyjnych cenach. Za naszą wschodnią granicą znajdziemy piękne krajobrazy, złote budowle i piękne kamienice. Jakie ciekawe i nieoczywiste miejsca można zobaczyć na Ukrainie?
Park Güell w Kijowie? Nie trzeba odwiedzać Barcelony, aby zwiedzić park, który wygląda niczym sceneria z filmu „Alicja w Krainie Czarów”. To miejsce pełne czarodziejskich ławek, pięknych mozaik, ogromnych rzeźb i kocich zjeżdżalni. Jest to plac zabaw, który zniewala swoją stylistyką. Został zaprojektowany przez architekta Awrama Mileckiego w latach 80. na miejscu dawnych wałów obronnych tak zwanego Górnego Miasta. To jedno z najbardziej magicznych miejsc w tej części Europy. Przemierzając parki, można z pewnością stwierdzić, że Ukraińcy kochają koty. Wszędzie można spotkać figury zwierząt. Co więcej, organizacja artystyczna Kyiv Landscape chce umieść ponad 90 kolejnych podobizn zwierzaków w różnych lokalizacjach miasta
Na skwerze nieopodal Złotej Bramy w Kijowie, znajduje się rzeźba kota wabiącego się Pantjusza lub Panteleimon. Zwierzak ten pomieszkiwał w kuchni pobliskiej restauracji i był jej niekwestionowaną atrakcją. Nie tylko obsługa lokalu, ale także goście chętnie bawili się z pupilem. Po jego śmierci w wyniku zaczadzenia, stali bywalcy knajpy ufundowali kotu pomnik w miejscu, gdzie przed laty został znaleziony przez restauratora. Wielu mieszkańców Kijowa głaszcze tę rzeźbę – co rzekomo ma przynosić szczęście.
W niepozornym lesie niedaleko Klewania znajduje się trzykilometrowy odcinek torów kolejowych, który łączy Klewań z Orzewem. Dlaczego warto go zobaczyć? Otaczające tory drzewa uformowały naturalny tunel, tworząc jedyną w swoim rodzaju romantyczną scenerię. Szczególnie zjawiskowo prezentuje się latem i jesienią, kiedy liście przybierają kolorowe barwy. To miejsce, w którym wiele osób wyznaje sobie miłość. Jest to lokalizacja na tyle wyjątkowa, że bez wahania warto ją odwiedzić.
Skansen powstał w 1971 roku jako Muzeum Architektury Ludowej i Życia Codziennego we Lwowie. Kilka lat później stwierdzono jednak, że warto zmienić jego nazwę i uhonorować kogoś ważnego dla kultury ukraińskiej. Wybór padł na ukraińskiego poetę Tarasa Szewczenkę.
Gaj został podzielony na regiony pierwotnego pochodzenia budynków. Znajduje się tutaj architektura prezentująca Bojkowszczyznę, Łemkowszczyznę, Huculszczyznę, Wołyń, Podole, Bukowinę, Zakarpacie, Pokucie i ziemie lwowskie. Każda z grup przypomina malutką wioskę. Ten skansen to nie tylko zabudowa, ale także ludzie. Przebrane w epokowe stroje osoby wykonują w chatkach czynności dnia codziennego – wikliniarz plecie koszyki, a starsza pani lepi pierogi. Co ciekawe, możemy także sami przenieść się w tamte czasy poprzez dołączenie do zajęć pieczenia chleba, tłoczenia oleju i innych czynności w stroju ukraińskiego chłopa. Dzięki temu w pełni można poczuć klimat minionych lat.
Po pełnej wrażeń wędrówce przez jeden z największych w Europie skansenów warto zatrzymać się na chwilę i skosztować kozackiej kuchni. Są to dania nie tylko smaczne, ale wyrabiane dawnymi metodami – takich rarytasów nie uświadczy się w restauracjach!
W Kijowie na terenie Ławry Peczerskiej (tuż przy Wielkiej Cerkwi) znajduje się muzeum prezentujące prace Mikołaja Siergiejowicza Siadrystego, który od ponad 40 lat wykonuje mikro-miniatury w złocie. Jego niezwykłe dzieła można podziwiać jedynie za pomocą mikroskopu – ich rozmiary liczone są bowiem w mikronach! Wśród ciekawych ekspozycji można zobaczyć miniaturową książkę, portret Jurija Gagarina, sylwetkę Małego Księcia, a także pchłę, która na łapach ma złote podkówki.