Wybierając się na wyprawę, często koncentrujemy się wyłącznie na tym, co z sobą zabrać. Jednak nie bierzemy pod uwagę tego, jak efektywnie umieścić bagaże w samochodowym bagażniku.
Nigdy nie zostawiaj pakowania bagaży na ostatnią chwilę. Dlaczego? Pośpiech jest złym doradcą, gdy goni nas czas. Jesteśmy zestresowani, próbujemy szybko uwinąć się z całym zamieszaniem, ale w konsekwencji powstaje jeszcze większy zamęt. Nie chcemy przecież, żeby nasze bagaże zostały wrzucone w sposób chaotyczny lub były wciśnięte do bagażnika na siłę. Najlepiej więc zapakować samochód w przeddzień wyjazdu lub przynajmniej na kilka godzin przed planowaną podróżą. Wtedy będziemy mogli poukładać walizki i torby efektywniej i bezpieczniej – zarówno dla pasażerów, jak i samego ładunku.
Jeśli chcemy zadbać o bezpieczeństwo, nie możemy pozwolić sobie na chaos i brak dokładności. Sprawdźmy odpowiednio wcześniej, ile miejsca mamy w naszym samochodzie, czy posiadamy jakieś dodatkowe mocowania lub organizery. Jeśli nie, to może warto w nie zainwestować? Pamiętajmy, że bagaż nie powinien leżeć luzem i się przewracać. Czasami można nie zdawać sobie sprawy, że źle przymocowany może zwiększać ryzyko uszkodzeń w przypadku kolizji, jak i przyczynić się pośrednio do urazów śmiertelnych podróżującego. Jest to szczególnie niebezpiecznie dla dzieci, które zwykle znajdują się najbliżej bagażnika.
Jeśli mowa o bezpieczeństwie, pamiętajmy, żeby apteczkę i trójkąt ostrzegawczy zostawić na wierzchu, w miejscu łatwo dostępnym. W sytuacji zagrożenia czas jest decydujący. Nie doprowadzajmy do sytuacji, w której będziemy musieli go przeznaczyć na poszukiwanie niezbędnych przedmiotów pierwszej pomocy.
Kiedy zakończymy etap pakowania, warto zwrócić uwagę na gabaryty poszczególnych walizek i toreb. Największe egzemplarze powinny być umieszczone w bagażniku jako pierwsze, czyli na jego dnie. Należy je także maksymalnie dosunąć w głąb, to znaczy do tylnych siedzeń, aby umożliwiały swobodne zamknięcie klapy bagażnika. Warto również przymocować je taśmami zaciskowymi lub zakupić specjalnie montowaną siatkę, która utrzyma nasze bagaże w jednym miejscu.
Rzeczy umieszczone w bagażniku powinny przypominać kształt piramidy. Należy jednak zwrócić uwagę na to, aby nie wystawały za linię oparć tylnych siedzeń. W samochodach typu kombi przydatna okazuję się zasuwana roleta. Po pierwsze, wyznacza maksymalny poziom załadowania bagażnika. Po drugie, chroni nasze walizki przed działaniem promieni słonecznych. Po trzecie, zawartość bagażnika jest niewidoczna dla wścibskich osób i potencjalnych złodziei. Po czwarte, dzięki temu dobrze widzimy tylną szybę, przez co w pełni można wykorzystać funkcję lusterka wstecznego.
Kiedy zapakujemy największe bagaże, należy zająć się najmniejszymi pakunkami. Najlepsze do tego okażą się wolne przestrzenie i luki pomiędzy większym torbami. Starajmy się wykorzystać je w 100%. Rzeczy takie jak śpiwór, kocyk dziecięcy czy inne akcesoria zmieszczą się praktycznie wszędzie. Problemu nie powinno być również z zabawkami takimi jak piłka plażowa.
Co zrobić, gdy wypróbowaliśmy już mnóstwo kombinacji, a bagaż nadal się nie mieści? Możliwe są dwa rozwiązania. Pierwszym z nich jest zmniejszenie bagażu. Dokładne zastanowienie się, czy na pewno wszystkie rzeczy są nam potrzebne. Może się okazać, że części z nich możemy się pozbyć. Drugim sposobem jest wykorzystanie przestrzeni w kabinie pasażerskiej. Schowki, kieszenie, a nawet tylne siedzenie (jeżeli nie jadą z nami inni pasażerowie) mogą posłużyć za miejsce do przechowania naszych bagaży. Miejmy jednak na uwadze bezpieczeństwo w czasie podróży i odpowiednie zabezpieczenie przedmiotów znajdujących się blisko nas.
Istnieje jeszcze jedna możliwość. Jest nią kupno bagażnika na dach. Co prawda, zwiększa on zużycie paliwa, ale sprawia, że nie musimy martwić się i drastycznie zmniejszać ilości naszych rzeczy.
(fot. pixabay.com)