Aviomarin i inne środki na chorobę lokomocyjną – czy to działa?

W drodze
Aviomarin i inne środki na chorobę lokomocyjną – czy to działa?
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Choroba lokomocyjna to koszmar wielu rodziców. Kiedy zbliża się sezon wyjazdów na wakacje, ferie czy święta, sięgamy po Aviomarin i inne środki przeciwwymiotne, czy one naprawdę działają?

Zacznijmy może od tego, czym tak naprawdę jest choroba lokomocyjna. Zastanawiające jest bowiem to, że nie każdy jej doświadcza. Najprościej wytłumaczyć ją w ten sposób, że część mózgu za pośrednictwem zmysłu wzroku widzi, że się poruszamy, jednak błędnik tego ruchu nie odnotowuje. Do tego dochodzą inne sprzeczne informacje od mechanoreceptorów, które także nie do końca mogą sobie poradzić z taką sytuacją. Człowiek siedzi, a jednak się porusza, mózg płata figle, a my po prostu wymiotujemy. Choroba lokomocyjna dotyka dzieci, ale również dorosłych. W wielu przypadkach jednak przechodzi w trakcie okresu dorastania. Dobrym sposobem na pozbycie się jej jest zajęcie miejsca kierowcy po zdaniu prawa jazdy. Jak w ogóle objawia się ta dolegliwość?

  • przede wszystkim pojawiają się wymioty,
  • często także zimne poty,
  • nudności,
  • blada skóra,
  • hiperwentylacja,
  • ból głowy.

Aviomarin i inne środki – czy działają?

Najpopularniejszy Aviomarin i wiele innych leków na chorobę lokomocyjną mają jeden podstawowy składnik, jest nim dimenhydrynat. Lek działa przeciwwymiotnie, przeciwuczuleniowo, a do tego uspokajająco – często aż za bardzo uspokajająco. Dzieci po zażyciu środka są senne, ale to jest jeden z powodów, dla których Aviomarin często działa. Efekt leczniczy ma utrzymywać się od 3 do 6 godzin po podaniu (tak wskazuje producent). Według wielu nie warto sięgać po sztuczne rozwiązania. 

Świetną alternatywą dla Aviomarinu jest Lokomotiv. Występuje w postaci pastylek do ssania, syropu i tabletek do połykania. Jego główny składnik to wyciąg z imbiru, który od wielu lat stosowany jest jako hamulec na nudności i wymioty. Co ważne, nie wywołuje uczucia senności i otępienia. Niestety wyciągu z imbiru jest w Lokomotivie jak na lekarstwo. Leki z większą dawką imbiru to na przykład Amarin i Avioplant. Najwcześniej można podawać Lokomotiv w syropie od 3. roku życia. Aviomarin dopiero po 6. roku życia. Co ciekawe, skuteczność środków na chorobę lokomocyjną neguje wielu rodziców. Duża część z nich ma rację. Nie na każde dziecko leki te działają. U każdego mogą pojawić się nieco inne skutki uboczne. Wbrew pozorom wymieniane już otępienie i senność to większa gwarancja skutecznego działania przeciwwymiotnego. Jednak żaden rodzic nie chce patrzeć w czasie podróży na swoje dziecko, które nie zachowuje się normalnie. Sięga wtedy po naturalne środki, które również mogą być skuteczne.

Naturalne sposoby na chorobę lokomocyjną

Jest kilka sposobów na naturalne zahamowanie nudności i wymiotów w trakcie jazdy. Poniżej lista, która może się przydać każdemu rodzicowi. Warto próbować do skutku – tak jak w przypadku tabletek nie każde rozwiązanie może pomóc konkretnemu maluchowi.

  • imbir – składnik tabletek, działa przeciwwymiotnie, hamuje nudności. Najlepiej stosować w formie wyciągu standaryzowanego. Spożywać go mogą dzieci od 3. roku życia;
  • akupresura – opaski i plastry na nadgarstki, które uciskają punkt nadgarstka od spodu i hamują nudności. Metoda raczej oparta na sile autosugestii jednak część rodziców ją chwali. Nie zaszkodzi spróbować;
  • odpowiednia technika jazdy – najskuteczniejsza metoda. Jazda z dzieckiem ma być spokojna, płynna, delikatna. Nic dziwnego, że dzieci wymiotują, kiedy ojcowie traktują 1-kilometrowy odcinek jako test na sprawdzenie przyspieszenia i prędkości maksymalnej;
  • wypoczynek przed podróżą – dziecko wyspane, wypoczęte, radosne jest mniej podatne na objawy choroby lokomocyjnej;
  • odpowiedni posiłek przed jazdą – przed podróżą nie warto karmić dziecka sytym posiłkiem, całkowicie odpadają napoje gazowane, czy duża ilość słodyczy. Najlepiej niewielki, lekkostrawny “podwieczorek”;
  • klimatyzacja – wyczyszczona, odgrzybiona klimatyzacja to podstawa. Nieprzyjemny zapach wydobywający się z nawiewów może zwiększać uczucie nudności wśród dzieci i rodziców;
  • trasa – zaplanowanie podróży, tak aby odbywała się po najprostszych drogach. Serpentyny są sprzymierzeńcami choroby lokomocyjnej;
  • brak intensywnych zapachów – mocne aromaty, często same w sobie doprowadzające do nudności choinki zapachowe nie powinny znaleźć się w samochodzie. 

Skuteczność leków, takich jak Aviomarin czy Lokomotiv, jest wątpliwa. W niektórych przypadkach jednak mogą działać. Zamiast stosować niepewne środki lepiej sięgnąć po naturalne sposoby jak imbir. Do tego warto zadbać o odpowiedni klimat w samochodzie, przygotowanie do jazdy i spokojną podróż, a dziecku nie powinno nic dolegać w trakcie jazdy.

(fot. pixabay.com)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*