Korek to nie tylko stracony czas, ale także wysokie opłaty związane z paliwem. Dowiedz się, jak przetrwać opóźnienia na drodze i zadbać o portfel.
Żaden kierowca nie lubi korków – to oczywiste. Oprócz samej niewygody jest to także dodatkowy koszt podróży. Nie płacimy go wyłącznie w czasie, ale także w zwiększonym zużyciu paliwa i eksploatacji elementów takich jak sprzęgło. Warto zatem wiedzieć, jak w najlepszy sposób przemieszczać się po trasie w trakcie robót drogowych, wypadków, czy innych niedogodności.
Gdy auta stoją blisko siebie i ruszają w nieregularny sposób, naprawdę łatwo jest o wypadek. Zanim zajmiemy się zatem redukcją kosztów eksploatacji i zużycia paliwa, wyeliminujmy konieczność korzystania z usług blacharza, lakiernika czy mechanika.
Podstawą jest zachowanie dystansu, jednak nie zwalnia to nas z obowiązku obserwowania przestrzeni wokół siebie i tworzenia odpowiedniego miejsca dla naszego pojazdu. Często możemy się spotkać z sytuacją, w której inny kierowca dojdzie do wniosku, że nasz pas porusza się szybciej, po czym spróbuje szybko zająć miejsce przed nami. To ryzykowny manewr – powinniśmy mieć na uwadze działania osób wokół nas, by zareagować odpowiednio szybko. Choć prędkość poruszania się jest stosunkowo niska, nagłe zrywy pojazdów przy ruszaniu mogą spowodować różne groźne sytuacje.
Warto także przyglądać się oznaczeniom drogowym i dowiedzieć się, jakie informacje na temat danego zdarzenia podają media – radio lub internet. Jeśli możemy uniknąć stania w korku przez wykorzystanie alternatywnej drogi, zazwyczaj warto to zrobić. Nawet jeśli trasa się wydłuży, zapewniamy sobie wtedy większy poziom bezpieczeństwa, a także przyjemniejszą jazdę.
Jakie techniki wykorzystuje się w kontekście ekonomicznego poruszania się samochodem? Można tu wymienić między innymi:
Od razu widać tutaj jeden problem – nie jesteśmy w stanie zastosować tych metod w korku. Sprawa znacznie się komplikuje, gdy musimy poradzić sobie z ciągłym ruszaniem, hamowaniem i staniem w miejscu. Na szczęście istnieje kilka sprawdzonych sposobów na ekonomiczną jazdę nawet w takich warunkach. U ich podstaw leży zachowanie uwagi i wykształcenie pewnych korzystnych nawyków.
W korku powinniśmy poszukiwać pozycji, która pozwoli nam na jak najkrótsze przerwy w jeździe. Nie musimy się szybko przemieszczać – ważne jest, by nie wyłączać ciągle silnika i nie operować zanadto sprzęgłem. Sytuacja idealna to korek, w którym przemieszczamy się ze stałą prędkością 10 km/h, ale nie musimy hamować, stawać czy martwić się o bezpieczeństwo jazdy ze względu na agresywną postawę innych kierowców.
Powolne hamowanie jest kluczem do dbania o jeden z najważniejszych układów w pojeździe. Warto wykorzystać do tego technikę hamowania silnikiem – to najkorzystniejszy sposób na przemieszczanie się w korku. Jeśli korzystamy z diesla, możemy jeździć na pierwszym biegu. Mowa tu oczywiście o krótkich dystansach, gdzie taka jazda zdecydowanie pomoże nam ograniczyć zużycie paliwa.
Już dziś w wielu samochodach znajdziemy tak zwane systemy start-stop, które pozwalają na płynne przejście z wyłączonego silnika podczas stania do ruchu, gdy zamierzamy się przemieścić. Ogranicza to konieczność używania sprzęgła do minimum. Jednocześnie rozwijane są także inne innowacyjne systemy wspierające jazdę w korkach. Jednym z najprzydatniejszych dodatków jest nowoczesne oprogramowanie GPS umożliwiające szybkie znalezienie zakorkowanych miejsc na drodze i automatyczne dostosowanie trasy. Nawet jeśli pamiętamy o wszystkich ważnych zasadach, korek zdecydowanie nie sprzyja ekonomii jazdy – warto zatem wiedzieć, kiedy możemy ominąć zdarzenia ograniczające ruch.
(fot. pixabay.com)
