Wyzwanie zostało zorganizowane przez Toyotę, która dostarczyła małżeństwu dwa flagowe modele Yaris ze swojej kolekcji. Małżeństwo stanęło w szranki i miało pokazać na co ich stać. Kuba wsiadł do wersji benzynowej, z kolei Justyna Przygońska otrzymała egzemplarz z napędem hybrydowym czwartej generacji.
Trasą przejazdu była trasa od warszawskich Młocin do Konstancina-Jeziorny. Jak nie trudno się domyślić, Justyna za kierownicą hybrydy zostawiła utytułowanego męża daleko w tyle. Napęd hybrydowy najnowszej Toyoty Yaris okazał się bezkonkurencyjny. Co więcej, Hybryda zużyła średnio o 1,6 litrów paliwa/100 kilometrów mniej niż benzynowy odpowiednik.
Jak zgodnie przyznają, była to dla nich świetna przygoda. Kuba Przygoński potwierdził, że pomimo wszelkich prób, nie zdołał pokonać swojej żony. Warto zaznaczyć, że jako zawodnik sportowy ma do dyspozycji arsenał umiejętności i wiedzy, które powinny dać mu zdecydowaną przewagę.
Hybrydowy Yaris został wyposażony w napęd Hybrid Dynamic Force o mocy 116 koni mechanicznych korzystający z bazy 3-cylindrowego 1,5-litrowego silnika benzynowego. Świetne wyniki gwarantuje nie tylko sprawna współpraca silnika elektrycznego ze spalinowym, ale także wydajnego odzyskiwania energii z hamowania.
(Fot. materiały prasowe Toyota)